Archiwa tagu: śmieszność

Nie używaj tego słowa na Facebooku…

…ty kurwa jebany pierdolony nietolerancyjny homofobie ty jeden! Ażeby cię pierony łogniste siarciste to by cię uuu… uuu…!!!!!

Znów otrzymałem bana na Facebooku. I to za totalną pierdołę. O co poszło tym razem?

Ano, poszło o użycie jednego słowa które najwidoczniej znajduje się na liście słów zakazanych, których na Facebooku pod żadnym pozorem używać nie wolno. To jedno z tych słów, których nienawidzi piewca wymuszonej chorobliwej poprawności politycznej, którym jest popierdolony założyciel fejsa i naczelny dupoliz wszelakiej maści odmieńców seksualnych, niejaki Mark Zuckerberg.

Chodzi mianowicie o słowo „pedał”. Wczoraj Facebook przy próbie zalogowania się poczęstował mnie komunikatem o zablokowaniu 99% … Czytaj więcej “Nie używaj tego słowa na Facebooku…”

Jeszcze w temacie wyborów prezydenckich

Pozwolę sobie wkleić tutaj ciekawy komentarz z facebookowego fanpejdża JKM. Szczególnie dedykuję go „inteligentom” pokroju pani Napiórkowskiej, ustawionymi mentalnie na opcję „Korwin to wariat i niebezpieczny psychopata” – CZYTAĆ, a najlepiej jeszcze ZROZUMIEĆ… coś… cokolwiek! z tego:

Niestety, ale takich ludzi i geniuszy, jak Korwin i Michalkiewicz docenia się dopiero po śmierci.
Dla przypomnienia o Korwinie:
Facet który od kilkudziesięciu lat ma niezmienne poglądy. W latach 90-tych postulował stworzenie Funduszu Emerytalnego z pieniędzy uzyskanych z prywatyzacji(30%) – wyśmiano go. Facet który już kilkadziesiąt lat temu przewidział, że Zakład Utylizacji Szmalu padnie na zbity pysk – wyśmiano go. Facet który zrzekł
Czytaj więcej “Jeszcze w temacie wyborów prezydenckich”

Dlaczego uważam twardy elektorat Komorowskiego za bandę skończonych debili

Dziś, przy okazji jednej z wielu dyskusji toczących się wokół wyborów prezydenckich, po raz kolejny przekonałem się, że dyskusja z elektoratem PO (i PiS – obie partie niewiele się od siebie różnią) na tematy polityczne nie ma najmniejszego sensu.

Pewna moja ex-znajoma (dokładnie od dzisiaj ex-, gdyż paniusia strzeliła soczystego focha i zakończyła ze mną znajomość) z Gdańska, zapatrzona w Komora jak w wyfotoszopowaną fotkę fotografka od siedmiu boleści, próbowała na swoim publicznym profilu na Facebooku udowodnić, dlaczego Korwin jest psychopatą. „Dyskusję” na jego temat zaczęła od wstawienia krążącego po Sieci obrazka z podpisem „Głosuję na Korwina bo:” i tutaj … Czytaj więcej “Dlaczego uważam twardy elektorat Komorowskiego za bandę skończonych debili”

O tym jak to pół Polski przeżyło trzęsienie ziemi w Nepalu

Ostatnio na Facebooku pojawiła się nowa funkcja, pozwalająca informować znajomych na wypadek jakichś katastrof naturalnych, konfliktów zbrojnych czy inkszych kataklizmów, że wszystko z nami w porządku i że jesteśmy cali i zdrowi. No i że mamy Internet, oczywiście. I dostęp do Facebooka!

Nie wiem jeszcze dokładnie na jakiej zasadzie to działa, ale na Facebooku w odpowiednim dziale pojawia się informacja o zdarzeniu, do której można się dopisać jako „bezpieczny”. Jest opcja „przebywam w zagrożonym rejonie” czy coś w ten deseń oraz przycisk „Oznacz jako bezpieczny”.

I wszystko byłoby pięknie, fajnie i w ogóle super, gdyby nie fakt że funkcją tą … Czytaj więcej “O tym jak to pół Polski przeżyło trzęsienie ziemi w Nepalu”

Samolubkowa epidemia

Od jakiegoś czasu producenci smartfonów, tabletów, fabletów, lapletów i innych -letów i gadżetów prześcigają się w pomysłach na zarobieniu na ludzkiej skłonności do narcyzmu. Standardem są już montowane w mobilnych urządzeniach przednie kamerki do zdjęć z rączki (zwanych też samostrzałami, samojebkami, samolubkami, selfszotami, itd.). Ostatnio pojawiły się też specjalne kijki do montowania na nich wspomnianych urządzeń, po to aby móc strzelić sobie słit focię z dzióbkiem i udawać, że zrobiła ją wyimaginowana partnerka… (na Dobrych Programach ktoś ostatnio wynalazł genialną nazwę dla tego przyrządu: samojebkij)

To jest jakiś chory znak naszych czasów. Cywilizacja ludzka chyba upada. Gdzie nie spojrzysz, wszędzie … Czytaj więcej “Samolubkowa epidemia”

Facebookowa moderacja bez moderacji

W dniu dzisiejszym po raz kolejny potwierdziło się, że Facebook to bardzo, naprawdę bardzo dziwne miejsce. Miejsce w Sieci, w którym niby obowiązuje jakiś regulamin, „standardy społeczności”, w którym prawo szanuje się tak bardzo, i tak dalej, i tak dalej. Okazuje się jednak, że regulamin, standardy i przepisy prawa respektowane i stosowane są bardzo wybiórczo.

Nie dalej jak kilka dni temu zgłosiłem kilka fałszywych kont, które wykorzystują zdjęcia należące do moich znajomych i kilku osób, które na tej społecznościówce „obserwuję”. Co dostałem w odpowiedzi? Profile nie zostały usunięte, bo „nie stwierdziliśmy naruszeń standardów społeczności Facebooka”. Wysłałem więc raporty jeszcze raz, … Czytaj więcej “Facebookowa moderacja bez moderacji”