Archiwum kategorii: Bez kategorii

Uratujmy muzykę w Polskim Radiu!

Chciałbym prosić wszystkich czytających o poparcie akcji, która ma na celu przywrócenie Pana Romualda Jakubowskiego na stanowisko dyrektora muzycznego Programu Pierwszego Polskiego Radia. Pan Romuald Jakubowski był związany z Polskim Radiem od 1977 roku. Prowadził wiele audycji z muzyką rokową. Pan Romuald Jakubowski został zwolniony krótko po tym jak szefem Jedynki został Pan Kamil Dąbrowa, który jako powód zwolnienia tylko ogólnie stwierdził, że „nie było możliwości kontynuowania współpracy”. Pan Romuald gromadził ostatnio setki słuchaczy, którzy co piątek od 22 do 3 nad ranem słuchali jego audycji „Klasycy Rocka” i „Rock noc”. Bez Pana Romualda muzyka na antenie Jedynki powoli zmienia … Czytaj więcej “Uratujmy muzykę w Polskim Radiu!”

Początek przygody z DeviantArtem i nawrót bugsomanii z dzieciństwa

No i stało się. Kiedyś musiało. Założyłem sobie konto na DeviantArt.com (tutaj). Chociaż właściwie to nie założyłem, tylko odświeżyłem, bo mam tam konto od dłuższego czasu, tylko do niedawna nieużywane.

Co ja tam wrzucam? Przeróżne różności, najczęściej krajobrazy, zdjęcia przyrodnicze, różne „dzieła” nawiązujące do Looney Tunes… w kolejce czeka na obróbkę i wrzucenie obszerny fotoreportaż z koncertu Gienka Loski z Chorzowie w czerwcu 2011.

„Dzieł” nawiązujących do Looney Tunes jest najwięcej. I prawie wszystkie nawiązują do Honey Bunny.

I tu muszę wspomnieć o wspomnianej w tytule bugsomanii, której nawrót ostatnio przeżywam, a której objawy ostatnio obserwowałem u siebie … Czytaj więcej “Początek przygody z DeviantArtem i nawrót bugsomanii z dzieciństwa”

Krótki powrót do dzieciństwa ;-)

23 lata na karku. Niby dorosły ze mnie człowiek. No, metrycznie – faktycznie, dorosły. Ale nawet dorosły czasami musi się pobawić, zrobić coś dziecinnego.

W myśl tej zasady, ściągnąłem sobie emulator gier na platformę NES (u nas Pegasus), po czym załadowałem to, czego poszukiwałem przez całe dzieciństwo, a czego nie mieli ani na targowiskach, ani w normalnych sklepach – gry z Królikiem Bugsem!

Na Pegasusa wydano dokładnie dwie gry z Bugsem w roli głównej, Bugs Bunny Crazy Castle i Bugs Bunny’s Birthday. Zginąwszy niezliczoną ilość razy, obydwie gry przeszedłem – jak na Pegasusowe gierki, te z Bugsem były dość … Czytaj więcej “Krótki powrót do dzieciństwa ;-)”

Ruszajta z radiem!

Tak, spełniam właśnie jedno z moich marzeń. Uruchamiam w Paranormalium radio internetowe. Oficjalna inauguracja – 7 sierpnia o dwudziestej. Można słuchać już teraz pod adresem radio.paranormalium.pl. Nawiązałem współpracę z kilkoma redakcjami, więc prócz audycji z Paranormalium na antenie lecą też m. in. Para-Radio i materiały przygotowane przez Infrę, jest też kilka relacji z „paranormalnych” eventów typu konferencja o roku 2013.

Co będzie na inauguracji w niedzielę? Na pewno jakieś przywitanie ze słuchaczami, na pewno trochę muzyki. Ale gwoździem programu będzie premiera najnowszego podcastu Paranormalium – tym razem audycja poświęcona EVP.

Będzie to druga w historii serwisu audycja zawierająca wstawki … Czytaj więcej “Ruszajta z radiem!”

Zasada Czterech Zetek

Wróciłem właśnie z pisemnego etapu egzaminu z praktycznej znajomości języka angielskiego. Golnąłem sobie zimnego browarka, co pewnie uczyniło również wielu kolegów, coby jak najszybciej zapomnieć o traumie, jaką niewątpliwie było blisko trzygodzinne ślęczenie nad kartkami w sali egzaminacyjnej.

Czasami mówi się o Zasadzie Czterech Zetek. Są to: zakuć, zdać, zapić zapomnieć. Nie zawsze jednak wszystkie zetki udaje się spełnić…

Nie u wszystkich bowiem występuje „zakuć”. Ze „zdać” jest jeszcze gorzej. Na „zapić” nie każdego stać, niektórym więc pozostaje już tylko „zapomnieć”… 😉

Doszedłszy do czterdziestej strony licencjata…

Czterdzieści stron licencjata. Po angielsku, of course. Też sobie super temat wybrałem – werbalne i parawerbalne aspekty dyskursu internetowego na podstawie konwersacji na forum unexplained-mysteries.com.

Dobra, konwersacje przekopiowane, opisałem co gdzie jest, gdzie są emotki, który user nie dba o ortografię… i takie tam, generalnie powymieniałem cechy komunikacji asynchronicznej występujące w tychże konwersacjach. Że nie ma przekazywania głosu, że emocje są zastępowane emotkami, i takie tam pierdoły…

Kurwa. Doszedłem do strony czterdziestej i mam dość. Kryzys twórczy. A pojutrze mam oddać prawie-jak-finalną wersję pracy.

Muszę sobie przerwę zrobić, bo zwariuję za chwilę.

Ach, i jeszcze trochę zapleczówek muszę postawić. Bo … Czytaj więcej “Doszedłszy do czterdziestej strony licencjata…”