Czasami obecnemu strajkowi w obronie praw kobiet towarzyszą rzeczy, których nie da się odzobaczyć i które świadczą o… hm, w sumie nie wiem czym. Braku umiejętności weryfikowania źródeł, brakach w wiedzy historycznej, braku jakiegoś dobrego smaku? Chociaż w tym przypadku trudno nie odnieść wrażenia, że akurat taki obrazek został tu użyty celowo. Bo choć Justyna Sobolewska już ten plakat ze swojego profilu usunęła, to na profilu autorki – Julii Mirny – cały czas można go znaleźć, jest nawet nagranie, na którym jej „dzieło” widać przyklejone na transparentach. Być może chodziło o porównanie Polski do zamordystycznego państwa, w którym kobiety zostały pozbawione swoich praw. Niemniej jednak, użycie akurat takiego plakatu (stworzonego przez nazistów i mającego „zachęcić” Polki do wyjazdu na roboty do III Rzeszy) wydaje mi się co najmniej niestosowne…