Parę słów o podróżowaniu do Egiptu

przez |

Taki oto tekst wyjaśniający pewne kwestie związane z podróżowaniem do Egiptu pojawił się na jednym z fanpejdży na Facebooku. Postanowiłem go skopiować, wkleić tutaj i udostępnić w ten sposób bez konieczności logowania się na błękitnej społecznościówce. Zresztą, znając życie, fanpejdż za jakiś czas zmieni nazwę i zostanie sprzedany na Allegro… tak się już często zdarzało, czy to przy okazji sprawy małej Madzi z Sosnowca, Iwony Wieczorek, itd., tak też pewnie stanie się przy okazji sprawy śmierci Magdaleny Żuk.


Za bardzo kombinujecie. Sprawa jest bardzo prosta. Rezydenci wiedzą na temat turystów wszystko zanim oni wystartują z Polski. Hotel ma każdego z nas dokładne dane: Imię, Nazwisko, Pesel – kto w jakim pokoju chce zamieszkać czy jedno czy dwuosobowy. Rezydent egipski już odbiera wszystkich ludzi z lotniska, następnie robią selekcje do autokarów, np. są 4 autokary, jest lista obecności i każdy hotel do którego turyści są przewożeni ma swój numer. I tak z lotniska segregowani są do autokarów i rozwożeni po hotelach – zazwyczaj jest to około 3-5 różnych hoteli i tak z dużej grupy robią się mniejsze grupy, które są przydzielane do hoteli. Już w autokarze rezydenci widzą kto jest sam, a kto jest z kimś. Następnie w hotelu cała obsługa wie dokładnie i widzi kto jest sam itp. bo przydzielane są pokoje. Żeby się zameldować trzeba też pokazać swój paszport – paszport jest kserowany w przeciągu kilku minut, albo oddawany na drugi dzień – różnie to jest zależy od szybkości obsługi podczas zameldowania oraz ilości nowych wczasowiczów. W recepcji mają wszystkie nasze dane jak na dłoni. Samotne turystki, bądź np. dwie turystki bez faceta w grupie są wystawiane jak na tacy. Następnie do każdego pokoju recepcja, obsługa i sprzątacze itp. mają karty/elektryczne klucze i każdy może wejść z obsługi do pokoju bez żadnego problemu. I tak też robią chociażby sprzątaczki – codziennie jest sprzątane w ciągu dnia. Byłem w wielu hotelach w MarsAlam (tylko tam latałem na wakacje – świetne rafy) i żaden nie miał blokady/ryglowania w pokojach od środka – zdarzają się takie hotele, które posiadają takie blokady, ale bardzo rzadko. Takie ryglowanie w drzwiach uratowało najprawdopodobniej Dawidowi Ozdobie życie ( w YouTube jest jego historia opowiedziana w wywiadzie z dowodami – wywiad trwa ponad 1h, link: https://www.youtube.com/watch?v=4zBU0_kGOGo oraz drugi link: https://www.youtube.com/watch?v=Cjmh9jhE4sA – obejrzyjcie wywiady są z dowodami – nagranymi filmami z Egiptu) w przypadku hotelu Pani Magdy takiego ryglowania nie było. Więc sprawa jest prosta; namierzają bardzo atrakcyjną samotną turystkę, a dalej to już mają swoje sposoby… podrzucają tabletkę, albo nawet wchodzą do pokoju i szybko uciszają i szprycują. Tyle w temacie! Tutaj nie ma co dopisywać historii jak z filmu – to wszystko jest proste jak budowa cepa.
Oni są niemiłosiernie bezczelni nie boją się nikogo, bo to jest bydło, a takie gwałty zapewne robią bardzo często. Atakują ofiarę jak najszybciej na początku pobytu żeby używać przez cały jej pobyt i maltretować psychicznie i wpajać, że jak powie i zrobi szum to ją zabiją, albo sprzedadzą i nikt jej nie pomoże bo powiedzą, że np. poszła popływać i zniknęła, a ona zostanie sprzedana do burdelu itp. wtedy wiedzą czy taka osoba zamknie się i nic nie będzie mówić, a czy będzie robić hałas. A jeszcze lepiej i zapewne tak im najwygodniej, i pierwotnym, priorytetowym planem działania jest to, aby po gwałcie ofiara nic nie pamiętała i pewnie mieli tutaj taki plan, ale tabletka nie zadziałała tak jak powinna, tzn. zadziałała, bo zwaliła z nóg Panią Magdę, ale nie tak jak wcześniejsze ofiary. Wcześniejsze ofiary nie pamiętały nic – a Pani Magda Pamiętała i robiła hałas, wariowała, była agresywna z przebłyskami gwałtu, zapewne gwałtu zbiorowego. Walczyła o swoje życie i godność. Wówczas cała sytuacja wymknęła się spod kontroli. Rezydent postanowił dalej szprycować Magdę i zrobić z niej wariatkę i ją zastraszali. Dając jej możliwość porozmawiania z Marcusem dali jej do „wyboru” (to jedna z ich cwanych sztuczek) że jak nic nie powie i będzie się grzecznie zachowywać na wideorozmowie to puszczą ją do Polski, jeżeli jednak coś powie podczas rozmowy to będą ją gwałcić zbiorowo przez cały pobyt, a na końcu sprzedadzą do burdelu, a wszyscy będą myśleli, że utopiła się w morzu … albo wyrzucą ją z okna i upozorują samobójstwo. Powiedzieli jej to otwarcie. Proste !!! Wtedy Pani Magda wiedziała, że co nie zrobi to ona i tak umrze, że nie wróci już bo wie, że za dużo wie i że ją zabiją. Trzeźwo myślała i dała sobie szanse, dała szanse naszym służbom na ratunek jej osoby poprzez milczenie przez telefon, ale dawanie znaków, że nie może mówić otwarcie co się stało bo jak powie to zabiją ją teraz, a jak będzie się z tym kryć to może pożyje jeszcze trochę i tutaj dawała furktę dla naszych służb, a przede wszystkim ambasady żeby oni wkroczyli i ją zabrali/uratowali. Wiedziała, że to już kwestia godzin i nie będzie żyć.
Oni nie potrzebują nikogo z zewnątrz z Polski żeby mieć przyzwolenie i możliwość gwałtówitp. wybierają wśród turystek ofiary. Narkotyków też potrzebują z Polski – mają tam pełno swojego syfu, sprzedawać do Polski przez turystów też nie potrzebują. Grupy od narkotyków mają swoje szlaki przemytu i swoich ludzi, nie muszą do tego werbować turystów przez siłę.
Pamiętajcie jeszcze jedną rzecz i to jest również fakt. Dla nich kobieta samotna w Egipcie, bez mężczyzny to zdesperowana dziwka, która przyjechała na seks. Niestety, ale taka jest prawda to jest ich zdanie i wpojone to mają od małego. A jak jeszcze jest atrakcyjna to już jest po prostu pozamiatane.
Chciałbym jeszcze dodać jeden bardzo istotny fakt. Magda żyłaby gdyby biuro zareagowało szybko i poprawnie, ewentualnie jakby zatrudnili polskiego rezydenta ( byłem wiele razy w MarsAlam – zawsze prócz egipskiego rezydenta mieliśmy jeszcze 2-3 polskie rezydentki ) które były pod telefonem i obecne na zebraniach (2-3 zebrania podczas pobytu 8 dniowego – zapisy na wycieczki itp)! Rainbow miało tylko ciapatego i w dodatku najprawdopodobniej bandziora! Rodzina powinna już zbierać pieniądze na najlepszych prawników i skarżyć się o miliony z RAINBOW za zaniedbanie. Drugie zaniedbanie to AMBASADA POLSKA w Kairze, która olała całkowicie sprawę – mimo, że tylko 450 kilometrów mieli do przejechania, żeby uratować ludzkie życie !!! Tak samo zaniedbali sprawę DAWIDA OZDOBY – błagał o pomoc to mu odpowiedzieli, że nie będą go ratować bo 450 kilometrów to za daleko dla nich. Ambasada jakby zareagowała szybko – tzn. wysłała 2-3 osoby, które opiekowałyby się Magdą to dziewczyna żyłaby ! Olali bo mają w dupie, są nieudacznikami. Ambasada powinna zostać cała zlikwidowana, powinni zwolnić od sprzątaczki do dyrektorów i zatrudnić nowe osoby, które będą chciały pomagać polskim turystom. Oni są opłacani z naszych podatków !!!Na miejscu rodziny wytoczyłbym sprawę RAINBOW TOURS oraz AMBASADZIE POLSKIEJ – te dwa organy zabiły Magdę Ż. Od tragedii minęło już bardzo dużo czasu. Do dnia dzisiejszego nikt z ambasady nie pilnuje ciała, nie pobrali żadnych próbek krwi (tabletka gwałtu wykrywana jest w organizmie tylko do 6h po spożyciu), nie nadzorowali sekcji zwłok itp. nie zrobili po prostu nic. Ja się pytam po co nam taka Ambasada?? banda nieudaczników?!!!!! zamknąć w pizdu bandę nierobów. Wolałbym żeby żadna placówka nie istniała aniżeli taka, która odmawia każdemu potrzebującemu pomocy! Osoba, która jest w poważnych tarapatach liczy na pomoc, robi sobie nadzieje, że uratują, a cymbały nie robią nic! WON! Jeszcze raz powtarzam zwolnić ich i zatrudnić porządnych ludzi na tych stanowiskach. Polski rząd powinien zareagować i coś z tym zrobić – wówczas będę uważał, że obecni rządzący coś dla nas robią – inaczej wrzucę ich do jednego wora razem z PO, które przez 8 lat niszczyło Polskę.